Wycieczka do Muzeum Ziemi Sokólskiej - 22 i 24 kwietnia 2009r.
W
dniach 22 i 24 kwietnia oraz 6 maja w Muzeum Społecznym Ziemi
Sokólskiej gościli uczniowie z Klubu Miłośników Historii z Zespołu
Szkół Ogólnokształcących w Sokółce. Opiekunami grupy byli Monika
Klim oraz Adam Gil-nauczyciele historii. Podczas trzech spotkań ich
uczestnicy mieli niepowtarzalną okazję zasiąść do prawdziwego krosna
i przez chwilę poczuć się jak tkacz lub tkaczka. Pracownicy muzeum
zapoznali uczniów z historią podlaskiej tkaniny.
"Pasiaki", znane i wytwarzane w Polsce już co najmniej od XI wieku,
występowały na znacznym obszarze, obejmującym szeroki pas środkowej
części Polski; od Wielkopolski po Podlasie. Służyły przede wszystkim
do przykrywania łóżek, stołów, czy wozów; czasem bywały zawieszane
na ścianie (kilimy), lub w drzwiach wejściowych. Z możliwościami
technicznymi ręcznych krosien ściśle związane było ich wzornictwo.
Motywy zdobnicze to przede wszystkim pasy, kraty oraz wzory
geometryczne utworzone z różnej wielkości elementów kostkowych.
Podstawowymi surowcami służącymi do ich wyrobu były włókna naturalne
- len, wełna, w mniejszym stopniu konopie oraz bawełna. Gama
kolorystyczna opierała się przez wieki na barwnikach pochodzenia
roślinnego i zwierzęcego aż do pojawienia się barwników
syntetycznych.
Ornament "pasiaka" składa się z wielobarwnych wątków, o typowej dla
danego regionu kolorystyce i charakterystycznej sekwencji pasów, o
zróżnicowanej szerokości. Początkowo wąskie, pojedyncze paski, z
czasem rozrosły się w wiązki wielobarwnych prążków o kompozycji
symetrycznej lub asymetrycznej, często rozdzielonych szerszymi
pasami jednolitego tła. Czasami w szersze pasy wprowadzano dodatkowe
motywy zdobnicze w postaci geometrycznych wzorów kostkowych,
uzyskanych techniką przetykania lub tkania . Obok tkanin pasiastych
występują także kraciaste, znane w wersji lnianej,
lniano-bawełnianej, lniano-wełnianej i wełnianej. Kratę na planie
kwadratu lub prostokąta tworzą zarówno paseczki pojedyncze, jak i
zespoły paseczków symetrycznych bądź asymetrycznych. Na Mazowszu i
Podlasiu występowały tkaniny z grubszej wełny, nazywane "dywanami"
lub lokalnie "buronkami" (Kurpie), tkane na ogół splotem rządkowym.
Były to przeważnie kraty dwubarwne, najczęściej czerwono-zielone.
Charakterystycznym typem tkanin, zwłaszcza dla północno-wschodniej
Polski są lniano-bawełniane (bawełna występuje w wątku zdobniczym)
narzuty na łóżka (kapy, płachty, lokalnie "radziużki") o
geometrycznym ornamencie kostkowym. Z drobnych elementów tworzono
większe figury geometryczne: romby, przenikające się koła i elipsy,
krzyże, ośmioboki, kwadraty. Są to na ogół tkaniny dwustronne i
dwubarwne, najczęściej z kolorowym wątkiem na tle z niebielonego
lnu. Tkaniny te pełniły funkcje dekoracyjno-użytkowe (odświętne
nakrycia łóżek, stołu, siedzenia na wozie) oraz obrzędowe (wchodziły
w skład wiana panny młodej, owijano nimi niemowlę wiezione do
chrztu). Przechowywane w kufrze świadczyły o zamożności rodziny.
Trzydniowe warsztaty przybliżyły uczniom proces wytwarzania
tradycyjnych tkanin podlaskich nie tylko w teorii, ale zwłaszcza w
praktyce, gdyż każdy chętny mógł spróbować swoich sił przy krosnach.
Powstający podczas trwania warsztatów dywan będzie wspólnym dziełem
uczniów i ich opiekunów .
Zegar bije, czas ucieka". - Wersal Podlaski. Fara.
2 grudnia 2008 roku, członkowie Klubu Miłośników
Historii zwiedzili wystawę w białostockim Ratuszu pt.
„Zegar bije, czas ucieka”. Została ona w całości
poświęcona upływowi czasu i sposobom jego mierzenia.
Można było obejrzeć przykłady zegarów z różnych epok,
zasadę ich działania i budowę wewnętrzną. Uczestnicy
wycieczki dowiedzieli się również wiele o różnych
kalendarzach, obowiązujących na świecie. Zaskoczeniem
było, że niektóre eksponaty pochodziły nawet z XVI
wieku.
Drugim etapem wycieczki było zwiedzenie białostockiej
Fary. Uczniów bardzo zaciekawił fakt, iż pierwotnie
miała być ona jedynie dobudówką do istniejącego,
barokowego kościółka. Sekrety historii i architektury
zdradził uczniom ksiądz proboszcz Henryk Żukowski.
Ostatnim przystankiem na trasie Klubowiczów był Pałac
Branickich. Wspaniała barokowa rezydencja hetmana
Branickiego jest obecnie siedzibą Uniwersytetu
Medycznego i jest otwarta dla zwiedzających niemal cały
czas, dzięki temu nie tylko mogliśmy dokładnie obejrzeć
wnętrza, ale i skorzystać z wiedzy zawodowego
przewodnika, którego tam spotkaliśmy. Niestety zimowa
aura nie pozwoliła nam nacieszyć się spacerem po
ogrodach w stylu francuskim, ale może w przyszłości
nadrobimy i to.
„Walkiria” i Muzeum Ikon w Supraślu. 26 luty 2009 r.
26 lutego 2009 roku członkowie Klubu Miłośników Historii odbyli
wycieczkę do Białegostoku i Supraśla. Pierwszym punktem programu
była wizyta w kinie Helios, gdzie obejrzeli film „Walkiria”
opowiadający historię zamachu na Adolfa Hitlera z 20 lipca 1944
roku.
Po krótkim czasie wolnym udali się do jedynego w Polsce Muzeum Ikon,
które znajduje się w Supraślu. Zgromadzono tam największe zbiory
ikon pochodzących z XVIII, XIX oraz XX wieku. Uczniowie mogli
zapoznać się z różnymi technikami pisania ikon oraz z materiałami to
tego celu wykorzystywanymi. Wyjątkową część wystawy stanowią
pozostałości oryginalnych XVI wiecznych fresków uratowanych z ruin
cerkwi Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. Dzisiaj świątynia jest
już odbudowana ku radości miejscowej społeczności i turystów.
Element wystawy, z jakim uczniowie nie mieli dotąd styczności, to
muzyka cerkiewna i wspaniałe podświetlenie eksponatów. Wszystko to
tworzy niezapomniany klimat.
|